piątek, 31 sierpnia 2012

Safari nr 03

Znowu mnie trochę nie było, ale już jestem. Dziś przychodzę z moim pierwszym lakierem od Safari. Czytałam wiele pochlebnych opinii na temat lakierów z tej firmy więc postanowiłam kupić jeden z nich. Wybór padł na cukierkowy róż. Lakier ma kremową konsystencję, nie mam pojęcia ile potrzeba do pełnego krycia poddałam się po trzeciej warstwie i dalej było widać prześwity ;/. Może to lakier to frencha. Jego trwałość też pozostawia dużo do życzenia. Po dwóch dniach odpryskiwał. Szczerze to nie polecam tego lakieru, ale myślę, że jeszcze sprawię sobie jakiś lakier z firmy Safari.





4 komentarze:

  1. jaki przepiekny ten kolor!! U mnie lkakiery safari trzymaja sie dluzej. Nie wiem może dlatego ze zawsze mam podklad z odzywki:)Spróbuj tak jesli jeszcze tego nie zrobilas:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako bazę stosuję od dłuższego czasu odżywkę z Eveline tą diamentową ;)

      Usuń
    2. no to nie wiem czemu sie tak robi;) Może faktycznie jest to lakier typowo do frencza;D

      Usuń
  2. Zgadzam się z Lusią, u mnie też trzymają się dłużej i również zawsze stosuję jakąś bazę pod lakier :)

    OdpowiedzUsuń